W dzisiejszy wieczór – 31. października – w wielu krajach obchodzi się Halloween. Najhuczniej świętuje się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. W Polsce pojawiło się stosunkowo niedawno, ponieważ dopiero w latach 90.

Prawdziwe pochodzenie tego święta nie jest znane – jedni twierdzą, że obchodzono je na cześć kończącej się jesieni i rozpoczynającej się zimy, drudzy wiążą je z przenikaniem się świata żywych i zmarłych, a jeszcze inni nie doszukują się w nim niczego niezwykłego, poza dobrą zabawą.

A jeśli już mowa o zabawie, to poniżej przedstawiamy kilka pomysłów na ubarwienie tego dnia:

Jack-o’-lantern

Na pewno kojarzycie pomarańczową dynię z wyciętymi złowrogimi minami. Tak, Jack-o’-lantern to prawdziwa nazwa tej halloweenowej dekoracji! Dawniej wykonywano ją z brukwi, buraków lub rzepy. Jednak dynia jest większa i bardziej efektowna, więc jeśli tylko macie taką w domu, to bierzcie się za tworzenie potwornej lampy. Będziecie potrzebować jedynie nożyka, łyżki i świeczki (najmłodsi proszą rodziców o pomoc w przygotowaniu!). Gotową lampę stawiamy w oknie lub przy drzwiach wejściowych.

Straszne farmy

Ten zwyczaj być może nie zainteresuje najmłodszych, ale młodzież już tak. Polega on na takim udekorowaniu pomieszczenia lub podwórka, aby powiało grozą! Wiszące pajęczyny, leżące kości, dziwne dźwięki, pająki i inne przerażające rzeczy będą idealne, żeby przestraszyć naszych znajomych. Oczywiście tych z dystansem do siebie i poczuciem humoru! Po wszystkim, nic nie stoi na przeszkodzie, aby ugościć swoich przyjaciół podczas małego przyjęcia halloweenowego.

Przyjęcie z potworami

Jeśli już mowa o przyjęciu, to zachęcamy, aby było to spotkanie przebierane! Czarownice, wiedźmy, duchy i wampiry stworzą całkiem sympatyczne towarzystwo. Przy okazji będzie dużo śmiechu. Przyjęcie możemy uatrakcyjnić różnymi grami i zabawami, a także „przerażającymi” przekąskami! Być może pomoże Wam w tym przyjaciel o zdolnościach kulinarnych?

Apple bobbing i orzechy w ogniu

Apple bobbing to zabawa polegająca na próbie ugryzienia jabłka pływającego w misce z wodą. Utrudnieniem jest jednak to, że musimy to zrobić bez użycia rąk! Gdy jabłku „uda się uciec” przed naszymi zębami, będzie to oznaczało, że szczęście nie opuści nas przez cały najbliższy rok. Podobnie bawić się możemy zawieszając owoce lub ciastka na sznurkach i próbować je zjeść. A gdy szukamy szczęścia w miłości, wystarczy wrzucić kilka orzechów do ogniska – głośny trzask skorupki oznajmi nam, że czeka nas odwzajemniona miłość. Pamiętajmy jednak, aby zabawy przy ognisku zawsze odbywały się w obecności osoby dorosłej!

Cukierek albo psikus?

Na koniec najbardziej popularny zwyczaj Halloween! Któż o tym nie słyszał? Zakładamy nasze straszne kostiumy, zabieramy pojemniki na słodycze i odwiedzamy każdy udekorowany halloweenowo dom z pytaniem „Cukierek albo psikus?”. Właściciel, który się nie przygotował i nie dał nam słodyczy będzie musiał dostać od nas psikusa! A jaki to psikus? Cii… Nie mów głośno! Niech sam się przekona! ?

A teraz najważniejsze – Halloween to w szczególności dobra zabawa, więc aby każdy mógł się cieszyć tym dniem, pamiętajmy o kulturze i wyczuciu. Dla dobra wszystkich – żyjących i tych trochę mniej… ?